Mój pierwszy model śmigłowca wyposażony w podwozie treningowe:
Po wykonaniu kilkunastu lotów z podwoziem treningowym i opanowaniu podstaw trzeba było pozbyć się tego zbędnego balastu:
Tak aby można było cieszyć się lataniem:
W tamtym czasie używałem aparatury Graupner MX-12 (35MHz).
W związku z tym, że apetyt rośnie w miarę jedzenia chciałem sprawdzić jak będzie się latało większym modelem. Wybór tym razem padł na firmę HIROBO i jej model Sceadu Evo 50. Był to model z napędem spalinowym. Wyposażony był w silnik O.S. Engine .50 SX-H oraz tłumik Hatori 50HNS-2. Pozostałe wyposażenie jakie było tam zainstalowane to żyroskop Futaba GY401 + dedykowane serwo Futaba S9254. Do sterowania tarczą wykorzystałem serwa HiTec HS-5245 a do kontroli przepustnicy HiTec HS-325HB.
Wraz z pojawieniem się nowego modelu śmigłowa pojawiła się również nowa aparatura. Tym razem postawiłem na JR Propo PCM9XII. Moduł nadawczy pracował na częstotliwości 35MHz z pełną syntezą - nie było potrzeby zmiany kwarcu w celu zmiany kanału a odbiornik jakiego używałem to był Graupner/JR SMC 16 scan. Aparatura posiada bardzo rozbudowane programy do obsługi śmigłowców, samolotów i szybowców.
Nadajnik ten posiadam nadal i używam do sterowania modelem śmigłowca Align T-Rex 500.
Jedyne co zostało wymienione to moduł nadawczy 35MHz. Został on zastąpiony modułem Spektrum DM9 pracującym na 2.4GHz i wspierającym DSM2 oraz odpowiednim odbiornikiem. Rozwiązanie to działa do dzisiaj. Wykorzystywałem tą aparaturę również do sterowania dronami. Używałem w tym celu FC (np. Naze32) , który wspierał obsługę odbiorników Spektrum tzw. satelitek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz